- Proszę pani! Pani pies goni jakiegoś faceta na rowerze!
- Niemożliwe! Mój pies nie umie jeździć na rowerze.
***************************************************
Armia Polska postanowiła stworzyć w czasie wojny partyzantkę w kraju. Zgłosiło się paru kamikadze. Na przeszkoleniu generał tłumaczy im, co mają robić:
- Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, trzy minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Pociągniecie za prawą rączkę. Jeśli spadochron zawiedzie, to za lewą. Wylądujecie koło rzeki, tam w krzakach będzie rower, pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddziału.
Stefan był odważnym chłopem i zgłosił się, jak na prawdziwego patriotę przystało. Leci samolotem, skoczył trzy minuty od granicy, jak pan generał przykazał. Spadając chwyta za prawa rączkę - nic! - za lewa - d... zbita, dalej nic. Skonsternowany mruczy pod nosem:
- K..., jak i tego roweru w krzakach nie będzie, to ja p...ę taka partyzantkę!!!
****************************************************
Dwóch wariatów ucieka w nocy na motorze, z przeciwka jedzie ciężarówka na światłach. Jeden mówi do drugiego:
- Wal między te dwa rowery.
****************************************************
Offline
Gość
- Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi ksiądz.
- Wiem, jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań - kiedy dojdziesz do "nie kradnij", jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
W poniedziałek pastor spotyka się z księdzem i pyta:
- Czy sprawa z rowerem się wyjaśniła?
- Tak, zrobiłem, jak mi poradziłeś, i kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
Gość
Jasio wraca ze szkoły i mówi do mamy:
- Wszyscy się ze mnie śmieją i mówią, że mam dużą głowę.
- To nieprawda, Jasiu, wcale nie masz dużej głowy.
Nagle słychać łomot w przedpokoju. Wpada ojciec Jasia i krzyczy:
- Co za idiota postawił tam rower?!
Mama:
- To nie rower, to okularki Jasia!
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant.
Za nim zatrzymał się Jasio, na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - Mówi policjant, - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk...
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby ci przyniósł lampkę, powiedział policjant i wypisał Jasiowi mandat za "brak świateł".
Jasio wziął mandat i powiedział:
- Ładny koń. Dostał pan go od Mikołaja?
Rozbawiony policjant odpowiedział tak.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch**a między nogami, zamiast na grzbiecie!
Offline
Jedzie dwóch rowerzystów jeden za drugim.
Ten z tyłu krzyczy do tego z przodu-
"Panie ,panu błotnik klapie!!"
a ten z przodu odpowiada -
"Nic nie słyszę bo mi błotnik klapie!!!"
Ostatnio edytowany przez SARNA (28-11-2008 20:33:12)
Offline
Użytkownik
Hrabia budzi sie rano i widzi na śniegu napis"Hrabia to idiota"
Wkurzony woła Jana i pyta:
-Kto to zrobił?
-Zaraz sprawdzę,jaśnie Panie.
Po chwili wraca i mówi:
-Mocz ogrodnika a pismo Pani hrabiny.
Offline
Użytkownik
Rankiem po hucznej zabawie:
-Janie!
-Tak Panie?
-Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają sie do góry?
-Nie..
-Cholera,znów przywiezli mnie w bagażniku.
Ostatnio edytowany przez zygmunt (17-12-2008 13:32:41)
Offline
Turysta meksykański w Straszewie k. Aleksandrowa Kujawskiego na rajdzie rowerowym - 14 czerwca 2005 roku.
Offline
Użytkownik
Podchodzi policjant do leżącego w rowie pijaka:
- Obywatelu, proszę natychmiast wstać, bo zabierzemy do izby wytrzeźwień!
- Panie władzo, a część rowerowa może tu leżeć?
- Przepisy nie zabraniają.
- No to ja jestem dętka.
Offline