- Uwaga! W parku miejskim pojawił się maniak seksualny...
Dojazd autobusami 14 i 34.
............................................
- Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt.
............................................
Lekarz zastanawia się, jak delikatnie powiedzieć pacjentce, że ma dużą nadwagę.
W końcu mówi:
- Według mojej tabeli, przy tej tuszy, powinna mieć pani 4 metry i 30 centymetrów wzrostu
Ostatnio edytowany przez SARNA (02-12-2012 20:37:24)
Offline
Brytyjscy uczeni wykazali, że czekolada poprawia nastrój..
Ci idioci jeszcze najwyraźniej nie próbowali wódki...
Mężczyźni wszystko odkrywają:
- fakty naukowe,
- nowe lądy,
- duszę przed kumplem przy kielichu...
A kobiety wszystko skrywają:
- kochanka przed mężem,
- rozwód przed dziećmi,
- wiek przed wszystkimi..
A wagę to nawet przed sobą..
Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki.
Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
...- No dobra, rozbujaj!
Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie? - Wakacje! - Święta! - Wycieczka! - Imieniny!
A Jasiu mówi: - Pogrzeb!
Pani zbaraniała: - Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne!
Dwóch dziadków siedzi na parkowej ławce, pierwszy się skarży:
-nogi mnie bolą, w krzyżu mi strzyka, w zasadzie wszystko mnie boli.
Czuję się taki stary.
a drugi na to:
a ja czuję się tak młodo jak niemowlę.
Bez włosów, bez zębów a i w gacie też już dzisiaj nasrałem.
Offline
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć.
Policjant do pijaka: - Tu jest park nie wolno leżeć na ławce! - A części rowerowe mogą leżeć? Policjant zmieszany: - Tak mogą! - W takim razie ja jestem pedał
Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi.
Kazał więc sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła.
Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł .
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem...
Przełącza - górnicy. Zharowani, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę -
to takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, piękne gosposie itp, itd.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś...
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga: - Dawno go sparaliżowało?
Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?
Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami!
- Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie, k ..... a, radził przygotować się na najgorsze!!!
Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne...
Offline
Użytkownik
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something.W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadzę, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd....
A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier***** namiot!
Offline
Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim dziewięćdziesięcioletnim narzeczonym.
- I jak było, mamo? - pyta córka.
- Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po gębie!
- Co ty powiesz, dobierał się do ciebie??
- Nie, tylko myślałam, że umarł...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pasażerka w autobusie przeprasza siedzącego obok niej staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach..
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek.
Moje okulary nie takie rzeczy widziały...
.................................................................................................................................................................
Rozmawiają dwaj dziadkowie.
Pierwszy pyta drugiego:
Władek, jak tam z twoim seksem?
Kiepsko , już od 5-ciu lat nic.
A ja odpukać od trzech.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bandyci wchodzą do przedziału i mówią:
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.
Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
...............................................................................................................................................................................
WSZYSTKO PRZED NAMI
Ostatnio edytowany przez SARNA (03-02-2013 17:34:24)
Offline
Użytkownik
Polecam "Matura to bzdura" http://www.youtube.com/watch?v=xCBuDdnWiVE
Offline
Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze… – zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą – miałabym prośbę…
- Tak droga pani? – zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje.Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. No więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani – zadeklarował się ksiądz – ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie – stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego…
- A od pasa w dół? – spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane...
Offline
- Kiedyś trzymałeś mnie za rękę, kiedy byliśmy młodzi.
Mąż bierze ją za rękę, a potem odwraca się i zasypia.
Ledwie zasypia, słyszy żonę:
- Miałeś również zwyczaj mnie pocałować.
Trochę zirytowany, daje jej buziaka w policzek i
odwraca się do snu.Kilka minut później słyszy:
- Czasem nadgryzałeś mi szyję.
Rozdrażniony mąż odrzuca nakrycie i gwałtownie wstaje, zdenerwowany.
Zaskoczona żona go pyta:
- Ale dokąd ty idziesz?
Mąż odpowiada: - Po zęby !!!
Offline
Przychodzi blondynka do super marketu.
- Chciałam k..wa złożyć reklamację.
- Tak?
- Kupiłam u was deskę do krojenia.
- I co się z nią stało?
- No bo k..wa nie kroi!
Mariolka z Gabryśką grają w karty nagle Gabyśka rzuca asa na stół i woła:
-Szach-mat!!!!
-Gabryśka ale ty jesteś krejzi przecież my k..wa nie gramy w ping-ponga
Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
- Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To go k..wa nie jedz! Nie jedz go, Gabryśka! Ja od swojego oślepłam!
Offline
> Szef składu opałowego do nowego pracownika:
> - Pracujesz ponad miesiąc, a nadal nie odróżniasz węgla od koksu!
> - Ale już się od szefa nauczyłem, że tona ma 900 kg.
>.........................................................................................................................................................................................................................
> Co to znaczy urlop? Ojciec wyjaśnia synowi:
> - Urlop, synku, to kilkanaście dni w roku, kiedy przestaje się robić to, co każe szef, a zaczyna się robić to, co każe żona.
>........................................................................................................................................................................................................................
>
> Sztygar w kopalni schodzi do górników i pyta:
> - Który wczoraj pił i ma kaca?
> Górnicy spuścili głowy i cisza. W końcu jeden się odważył i mówi:
> - No, ja wczoraj popiłem.
> - Dobra, to choć idziemy na klina, a reszta do roboty.
Offline
Użytkownik
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy. Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
Offline
Użytkownik
Dialog podczas spotkania Putin - Obama:
Obama:
- Słuchaj, Władymir, musimy skończyć ze strefami czasowymi na świecie.
Tydzień temu dzwonię do przywódcy Chin z życzeniami urodzinowymi, a oni mi mówią, że już po północy, a te urodziny to były........ wczoraj.
Putin:
- A wyobraź sobie, że ja wysłałem kondolencje do Polski po tej ich hecy w Smoleńsku, a moi agenci mi donoszą, że ten samolot jeszcze w ogóle nie wystartował.......
Offline