sympatyk
Widze że typowi Polacy .................tyle gadania o ....................... o co chodzi ??? bez obrazy
PYTANIE : do Zarządu
CZY istnieje w klubie procedura na wypadek - niebezpiecznej kolizji w czasie trwania rajdu, wypadku , choroby itp.???
- pytanie nasuneło mi sie po ostatnim rajdzie .i gwałtownym hamowaniu golfa na trasie do Osieka i kolizji na rajdzie walentynkowym???
- czy rajd trwa dalej ???
Ostatnio edytowany przez marcin :-) (24-03-2009 15:14:15)
Offline
Administrator
oczywiście, że procedur takich nie ma, wszystko zależy od sytuacji, przeraża tylko beztroska jazda niektórych uczestników,czy to niewiedza, czy coś innego, wszystkich upilnowac sie nie da, dlatego zwracajmy uwagę tym , którzy stwarzają zagrożenie.
Offline
Tak, też nad tym myślałem i wiecie że zwracam na to zawsze uwage Takie zachowanie jakie miało miejsce za Grabowcem to brak wyobraźni ze strony "tego" uczestnika wyprawy , nie wspominając już o tym że chwalił sie komuś przez telefon o zaistniałym fakcie Było to poważne ostrzeżnie i nie wolno tego BAGATELIZOWAĆ Często upominam osoby które jeżdzą parami i stwarzają zagrożenie dla innych ale mam wrażenie że odbierane to jest jako napaść na ich prywatność Jeśli taka osoba jedzie w grupie niestety "musi" przestrzegać zasad Co innego drogi o mniejszym natężeniu ruchu ,tam samochody pojawiają sie żadko i jest czas na reakcje (choć nie powinno być odstępstw) Pogadać zawsze można na postojach Dopóki ja będe prowadził rajd czy ewentułalnie zostane przez kogoś poproszony BĘDE BARDZO UPIERDLIWY W TYM TEMACIE A z panem Pawłem alias BATMAN jeszcze porozmawiam Wiem że może nie zawsze sam zachowałem sie bezpiecznie ale to raczej wynikało z nieznajomości terenu lub trasy Zawsze z pokorą wysłucham wszelkich wskazówek co do prowadzeni kolumny lub oddam pałeczke komuś kto zrobi to lepiej Pozdrawiam i prosze o wyrozumiałość ale tu chodzi o NASZE BEZPIECZEŃSTWO
Offline
Administrator
przy wjeździe na most we Włocławku byla podobna sytuacja, i żadne nawoływania nie pomogły, niektóre osoby są nieświadome zagrożenia?
Offline
Użytkownik
Przy wjeździe na most popełniłem błąd jadąc na "ślepo" stroną dla rowerów. Nie wiedziałem, że nie ma tam w tej chwili przejazdu. Nie doceniłem też wiedzy Pawła w tym zakresie, za co Cię Paweł bardzo przepraszam. Na malutkie usprawiedliwienie dodam, że wielu Włocławiaków na rowerach nie przestrzega zasady, że (patrząc od Zawiśla" ) prawa strona mostu jest dla rowerów, a lewa - dla pieszych. Zawsze mnie to denerwowało. Widząc, że nie ma przejazdu, a krawężniki są wysokie i mogę narobić zamieszanie zdecydowałem sie jechać jezdnią. Starałem się przejechać most jak najszybciej. MEA CULPA.
Co do pytania Marcina: rzeczywiście wszystko zależy od sytuacji. Moim zdaniem, jeśli wypadek jest poważny i uniemożliwia kontynowanie jazdy poszkodowanemu nalezy zapewnić mu pomoc. Ktoś (najlepiej dwie osoby) powinny z nim pozostać, a reszta rusza dalej. Jeśli poszkodowany może jechać, to powinien zająć miejsce zaraz za prowadzącym, który dyktuje tempo pod możliwości poszkodowanego.
Offline
sympatyk
przyznacie, że niektóre sytuacje można przewidzieć ...................a niektóre niestety nie :-(
Ostatnio edytowany przez marcin :-) (24-03-2009 15:13:38)
Offline
Użytkownik
darek61 napisał:
oczywiście, że procedur takich nie ma, wszystko zależy od sytuacji, przeraża tylko beztroska jazda niektórych uczestników,czy to niewiedza, czy coś innego, wszystkich upilnowac sie nie da, dlatego zwracajmy uwagę tym , którzy stwarzają zagrożenie.
Trochę póżno ale zabiorę głos w tym temacie. Z tym młodym człowiekiem ja osobiście rozmawiałem kilkakrotnie w ubiegłym roku podczas wiosennych rajdów na temat jego zachowania podczas jazdy i opowieści przewodnika.Skutek był krótkotrwały. On ma swój świat i w nim żyje.Na dodatek słuch ogranicza słuchawkami z głośną muzyką.
Wobec powyższego proponuję na następnym rajdzie z jego uczestnictwem,zobowiązać go do odłączenia słuchawek od uszu i bezwzglednego stowania zasad ruchu drogowego i regulaminu rajdów.
Ostatnio edytowany przez zdzislaw (27-03-2009 21:37:35)
Offline
Zdzisiu masz racje nie o to biega żeby komuś zakazywać udziału w rajdach ale oto by regulamin był przestrzegany Pogadam sobie z panem Pawłem jeśli stawi sie na następnym rajdzie a jeśli nieda to oczekiwanego skutku to koniec z udziałem tego pana na naszych imprezach
Offline
sympatyk
Hej podoba mi się krótka rozmowa (info) przed rozpoczęciem rajdu o zasadach bezpieczeństwa ............ bo nie wszyscy uczesnicy to doświadczeni cyklisci i czasem kilka rzeczowych -stanowczych zdań jest potrzebne. Ludzie juz cos wiedzą i sami sie pilnują .............................pozdr dla Pawła
Offline