Przejażdżka z mamą
z serii: TROPAMI KRETYNÓW
To już nawet nie jest śmieszne........
Ojejku nie to !!!
Wietrzyku - Psotniku.
masz chmurki przegonić,.
utulić sarenki w lesie,.
kałuże osuszyć,.
liście posprzątać,.
Cóż bez ciebie zrobi jesień? ...
Późnym wieczorem policjant zatrzymuje rowerzystkę-blondynkę.
- Jeśli nie świeci pani lampka przy rowerze - poucza - powinna pani zejść i poprowadzić rower.
- Już próbowałam. Wtedy też nie świeci.
Obywatel do policjanta:
- Skradziono mi rower!!!!!!!!
- Miał dzwonek?
- Nie!!!
- A światełko odblaskowe?
- Też nie!!
- To płacisz pan mandat!
Podchodzi policjant do leżącego w rowie pijaka:
- Obywatelu, proszę natychmiast wstać, bo zabierzemy do izby wytrzeźwień!
- Panie władzo, a część rowerowa może tu leżeć?
- Przepisy nie zabraniają.
- No to ja jestem dętka.
Turysta meksykański w Straszewie k. Aleksandrowa Kujawskiego na rajdzie rowerowym - 14 czerwca 2005 roku.
Pan Wszystkojad zżera koło
Rankiem po hucznej zabawie:
-Janie!
-Tak Panie?
-Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają sie do góry?
-Nie..
-Cholera,znów przywiezli mnie w bagażniku.
Hrabia budzi sie rano i widzi na śniegu napis"Hrabia to idiota"
Wkurzony woła Jana i pyta:
-Kto to zrobił?
-Zaraz sprawdzę,jaśnie Panie.
Po chwili wraca i mówi:
-Mocz ogrodnika a pismo Pani hrabiny.
-Janie!
-tak Panie?
-Kto wysiusiał na śniegu:Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
-Ja Panie.
-Przecież nie umiesz pisać!
-Ale Pani Hrabina mnie prowadziła.
Przydałyby się naszym cyklistom taaaaaaaakie rowery.....