FORUM WKKR PTTK 'CYKLISTA' WŁOCŁAWEK

Forum dyskusyjne WKKR PTTK "CYKLISTA" WŁOCŁAWEK poświęcone turystyce rowerowej i nie tylko rowerowej ;)

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Jacek
14-07-2016 14:11:28

http://www.pl.image-share.com/upload/507/186.jpg



KWOKA



Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
„Grunt to dobre wychowanie!”

Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
„Widział kto takiego osła?!”
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.

Kwoka gniewna i surowa
Zawołała: „A to krowa!”
Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
„Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!”
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła
Coś o łbie baranim rzekła

I dodała: „Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno… Wszyscy się wynoście!”
No i poszli sobie goście.

Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?



autor: Jan Brzechwa

Jacek
03-09-2015 13:23:41

Ludzkie dramaty rozgrywają się niekiedy blisko od beztrosko żyjących ludzi ich szczęśliwych i spokojnych domów. Pochłonięci prozaicznymi zajęciami zdajemy się ich zupełnie nie dostrzegać......

Piosenka o Bośni


W chwili, gdy strzepujesz pyłek,
jesz posiłek, sadzasz tyłek
na kanapie, łykasz wino-
ludzie giną.

W miastach o dziwacznych nazwach
grad ołowiu, grzmot żelaza:
nieświadomi, co ich winą,
ludzie giną.

W wioskach, których nie wyśledzi
wzrok- bez krzyku, bez spowiedzi,
bez żegnania się z rodziną
ludzie giną.

Ludzie giną, gdy do urny
wrzucasz głos na nowych durni
z ich nie nową już doktryną:
"Nie tu giną".


W stronach zbyt dalekich, by nas
przejąć mógł czyjś bólu grymas,
gdzie strach lecieć cherubinom-
ludzie giną.


Wbrew posągom i muzeom-
jako opał służy dziejom
przez stulecia po Kainie
ten, kto ginie.


W chwili, kiedy mecz oglądasz,
czytasz, co wykazał sondaż,
bawisz dziecko śmieszną miną-
ludzie giną.


Czas dzielący ludzkie byty
na zabójców i zabitych
zmieści cię w rubryce szerszej
tak, w tej pierwszej.



     autor: Josif Brodski

Jacek
16-04-2015 13:49:33

                                       Wy od grila.....


Wy, którzy do władzy macie wieczne żale
I obrażeni na wybory nie chodzicie wcale,
Aby siłą swej karty życie własne zmienić
Musicie właśnie teraz zacząć się rumienić.

Bierność nie jest metodą na żadne zwycięstwo
Niechaj wam się nie zdaje, że to wielkie męstwo.
Krzyknąć - "mam wszystko w nosie"- i nastawić grila
Wszak gril nie całym życiem - gril to tylko chwila.

Z chwili waszej słabości łotry korzystają
Grabiąc was bez litości łapy zacierają
I licząc tą kasiorę, którą zagrabili
Cieszą się, że z was znowu kretynów zrobili.

Przestańcie być jak dzieci wiecznie obrażone,
Które na złość mamie uszy odmrożone
Na szalę własnej nędzy rzucają z głupoty
By pracując na "panów" wylać siódme poty.

Zrozumcie, że siła jest po stronie tłumu,
Który w wielkości swojej ma więcej rozumu,
Niż te kilka tysięcy rządzących mafiosów,
Którym od lat służycie za ofiary losu.

Pora już oprzytomnieć i jak Polska cała
Przy najbliższych wyborach pokazać im wała.
I taką ilość głosów do urny władować,
By ich do końca świata nie mogli sfałszować.

Jacek
18-12-2014 23:58:25


 
W górze słonko zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy.
Ptaszek sobie frunie z dala,
Kurwa!
Co za dzień uroczy!



Analiza wiersza:

Utwór jednozwrotkowy o czterech wersach z rymem parzystym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny w wierszu, wykorzystując umiejętnie środki stylistyczne, wyraża swoje głębokie zadowolenie z życia w otaczającym go świecie. Najwyraźniej przepełnia go kwitnący stoicyzm, epikureizm i szczęście, które człowiekowi, żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda.

Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody tylna, dolna część pleców żaby jest pretekstem do euforii. Lecące nad nią ptactwo sugeruje wczesną wiosnę, kiedy flora i fauna otrząsają się z okowów zimy. Silne nagromadzenie tropów stylistycznych, rytmika i tempo wiersza decydują o tym, że czytając utwór na głos czujemy niemal namacalnie budzącą się wiosenną przyrodę.

Puenta liryki jest jednoznaczna i łatwa do odczytania – wyraża apoteozę otaczającego nas świata. Otaczające nas piękno przedstawione jest wieloaspektowo i metaforycznie. Szyk przestawny w strofie opisującej ruch słońca akcentuje urodę wiosennego nieba. Liryczne personifikuje słońce. W słowie „zapierdala” oddaje szybkość, piękno i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może zapierdalać sensu stricte.

Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o elokwencji i bogactwie narracji poety oraz głębokiej więzi ze wszystkimi warstwami społeczeństwa. Autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł, za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Jaka szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji jest wierszy o tak pogodnym nastroju.

Jacek
15-12-2013 10:36:06

  Z okazji Barbórka, to trzeba chłopom górnikom winszować tela samo wyjazdów z gruby co zjazdów do niyj. Winszuja!
Mom tyz krótka ślónsko bojka ło tym, jako praca górnika jest trudno:


Romboł górnik klocek, romboł go pod ścianom,
I przy tym rombaniu, ciulnoł sie w kolano.
Że go zaskoczyło te nogłe zdarzynie,
Na wcześniejszy wyjazd, dostoł przyzwolynie.
Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
A tu ...na zakryncie - dup! w niego maszyna.
Kiedy sie obejrzoł, za siebie do zadku,
To by boł uniknoł, przykrego wypadku.
Stanoł i nadepnoł, na kulok urżnienty,
I gwóźdź zarościały, wlozł mu aż do piynty.
Musioł borok siednoć, na okorków kupie,
Zaroz poczuł drzyzga w swojej chudej dupie.
Górnik aże skoczył, hełm mu zlecioł z gowy,
I ciulnoł tom gowom, w ring łod obudowy.
Buła mu wylazła, na pośrodku glacy,
Stracił równowaga, i ciulnoł na cacy.
Jak lecioł na plecy, chycił za kolyjka,
Paleec mu przytrzasła, jakoś k... belka.
Chycił za betonik, kery wisioł z kraja,
Betonik wyleciol, i dostał nim w jaja.
Droty co sterczały, wlazły mu do miecha,
Trza mieć k... noga, pierońskiego pecha.
Jeszcze zdonżył chycić, jakoś deska z tyłu,
Półka go przyczasła, i ćwierć tony pyłu.
Godajom wypadki - że chodzom parami,
Jako to jest prowda, to widzicie sami.


Wszystkiego dobrego! Szczynść Boże!

Jacek
11-07-2013 00:45:05

http://imageshack.us/a/img543/8509/85yo.jpg

Jacek
22-04-2013 11:18:11

Wierzę w jednego Donalda Tuska, ojca wszech-uwielbianego,
stworzyciela stadionów, autostrad, nowych miejsc pracy,
oraz wszystkich dotacji z Unii widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego prawdomównego Wincenta, podskarbiego naszego,
który z ojca swego o nazwisku Rostowski jest zrodzony przed wszystkimi długami.
Tusk z Tuska, Platforma Obywatelska z europejskości,
FAKTY nieprawdziwe z TVN-u prawdziwego,
przez niejakiego Tomasza Lisa stworzone.
Współistotne Donaldowi,
a przez niego wszystko co złe się stało.
On to dla nas lemingów i dla naszego ogłupienia
zstąpił nie wiedzieć skąd.
Wykolegowany nie raz przez Putina Wielkiego,
przyjął miliardy z Unii i stał się jej zakładnikiem.
Pomógł również Grecji za nas, pod namową Kanclerz Niemiec
i został w nagrodę przez Angelę pochwalony.
I ponownie zmartwychwstanie będąc w przyszłości wybrany, jak oznajmia OBOP.
Wstąpił do Rządu, siedzi po prawicy Komorowskiego, który wąchy swe niedawno ogolił.
I powtórnie przyjdzie w chwale na następną kadencję,
a kurestwu i biedzie nie będzie końca.
Wierzę w pancerną brzozę i Sikorskiego jej orędownika i ożywiciela,
który z PISu do Platformy niegdyś przechodził.
Który z Tuskiem i Bronisławem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę,
ustami Olejnik w Radio ZET i TVN 24.
Wierzę w jeden, wielki, powszechny i europejski kryzys,
uznając pracę do 67 roku życia za konieczność do odpuszczenia grzechów.
I oczekuję na starość jałmużny w postaci głodowej emerytury,
oraz nowej edycji Tańca z Gwiazdami.
Amen.

Jacek
28-11-2012 10:20:28

   Trochę uśmiechu nie zaszkodzi....
     

   

Oda do starości

Co to za życie bywa w młodości ?!
Nie czujesz serca... wątroby... kości...

Śpisz jak zabity, popijasz gładko
i nawet głowa boli Cię rzadko.
                                                                                                     
Dopiero człeku Twój wiek dojrzały               
odsłania życia urok wspaniały...

Gdy łyk powietrza z wysiłkiem łapiesz...
Rwie Cię w kolanach... Na schodach sapiesz...

Serce jak głupie szybko Ci bije...
Lecz w każdej chwili czujesz, że żyjesz !

Więc nie narzekaj z byle powodu,
Masz teraz wszystko, czego za młodu
nie doświadczyłeś, ale dożyłeś !!!

Więc chociaż czasem w krzyżu Cię łupie,
Ciesz się dniem każdym ! Miej wszystko w d...e!!!

Miłego dnia



                                                                                             

http://img268.imageshack.us/img268/7065/fiets661.gif

Jacek
29-05-2012 00:14:49

Każdy facet, który kiedykolwiek jechał pociągiem pod szyldem PKP,  poznał dokładnie ów dotkliwy problem, który jakże celnie opisuje poniższy wierszyk:

 
"O sikaniu po piwie"

Poranek wczesny, jadę pospiesznym wprost do Warszawy,
załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie, ja w drugiej klasie,
wagon się kiwa, piję trzy piwa.
Łódź Niciarniana !!!
W pęcherzu zmiana pęcherz nie sługa,
a podróż długa...
Ruszam z tej racji do ubikacji.
Kto zna koleje wie jak się leje.
To, co trzęsie się w Los Angelesie,
formę osiąga w polskich pociągach.
Wyciągam łapę, podnoszę klapę,
biada mi biada, klapa opada....
Rzednie mi mina, trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano, trzymam skubaną,
celuję w szparkę, puszczam niagarkę,
tryska kaskada..... klapa opada.
Fatum złowieszcze wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną spełnia powinność
Najgorsze to, że przestać nie może.
Toczę z nim boje jak Priam o Troję,
chcę się powstrzymać, ratunku ni ma.....
Pociąg się giba, a piwo spływa,
lecę na ścianę z mokrym organem,
lecąc na drugą zraszam ją strugą.
Wagonem szarpie, leję do skarpet,
tańcząc czardasza nogawki zraszam.
O!!! straszna męko, kozak, flamenco,
tańczę cholera wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska ja organ ściskam,
wagon się chwieje na lustro leję.
Skład się zatacza, ja sufit zmaczam,
wszędzie łabędzie jezioro będzie,
odtańczam z płaczem la kukaraczę.
Zwrotnica, podskok spryskuję okno,
nierówne złącza, buty nasączam.
Pociąg hamuje, drzwi obsikuję
i pasażera co drzwi otwiera,
plus dawka spora na konduktora,
reszta mi kapie na skrót PKP-e.
Wreszcie pomału brnę do przedziału,
pasażerowie patrzą dziwnie spod powiek,
Pytania skąpe "Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!!! Nareszcie dworzec!!!
Chwilo szczęśliwa!!! Na peron spływam,
walizkę trzymam, odzież wyżymam....
Ach, urlop błogi, od fizjologii ulga bezbrzeżna....
Pociąg odjeżdża, rusza maszyna
hen w dal po szczy...
po szynach.

                                   
Autor - anonimowy

Jacek
30-04-2012 10:25:20

NOWE CZASY ???



Mam swój profil na facebooku, ale większość postów
nie nadaje się do druku, bo mi wstyd po prostu!

Kiedyś chłopak się krępował, czuł zażenowany,
dziś powtarza z dumą słowa: Jestem naje..ny!

Kiedyś człowiek puścił pawia, krył się, gdy miał w czubie.
Dziś na forum tak rozmawia: Rzygasz? - Tak. - To lubię.

Człowiek nieraz żłopał wódę, albo ćmił po kątach.
Dziś ogłasza bez ogródek, że zapalił jointa.

Panna też się krępowała, dziś chwalą się dziewczęta:
Tak się, k...wa, naj...łam, że nic nie pamiętam!

Kiedyś panna się płoniła, dziś uznanie grupy,
ma ta, co upubliczniła komu dała d..y.

Dawniej chłopak w samotności upust dał słabości,
Dziś wszem wobec informuje, że się masturbuje.

Kiedy ucznia dziś zahaczę: Co nowego w szkole?
Nie odpowie mi inaczej, tylko: Ja pie...lę.

Kiedyś było w dobrym stylu oczarować damę.
Dziś trwa wyścig na profilu, kto jest większym chamem.

Dawniej groził pojedynek za takie odzywki.
Dziś pozdrawia się dziewczyny: Ch.. wam w d...ę, dziwki.

Kiedyś dałaby mu w mordę, dziś jej nie przeszkadza.
Na facebooku pisze Wordem z kim ją właśnie zdradza.

Może jestem starej daty, lecz wyjaśnij wnuku,
czemu muszą małolaty chamieć na facebooku?

Jacek
20-02-2012 11:05:47

Umrzeć - tego nie robi się kotu.   http://img838.imageshack.us/img838/2480/p87f.jpg

Bo co ma począć  kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.


I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk
także nie ta, co kładła.


Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa,
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął.
I uporczywie go nie ma.


Do wszystkich szaf się zajrzało,
przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.


Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku, na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków, pisków na początek.                                         


Wisława Szymborska "Kot w pustym mieszkaniu"

darek61
22-04-2010 13:22:52

ZAMIAST GDYBANIA

Życie byłoby na Ziemi rajem,
Gdyby człek, człeka kochał nawzajem,
Gdyby nie szukał żadnej korzyści
I gdyby wyrzekł się nienawiści.

Nikt by nie wiedział, co to są nerwy,
Każdy radosny byłby bez przerwy,
Służyłby radą, tudzież pomocą,
Pieściłby żonę nie tylko nocą.

Każdy w bród picia miałby, jedzenia,
O wojnach tylko mętne wspomnienia.
Wszyscy szczęśliwi byliby, mili,
Ciesząc się z każdej przeżytej chwili.

Gdyby… No właśnie.
Po co gdybanie?
Niech każdy dzisiaj,
gdy tylko wstanie
Zamiast się wściekać,
kłócić i złościć,
Prześle każdemu uśmiech radości

Jacek
22-03-2010 16:55:31
Jacek
11-02-2010 17:09:52

Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek,
a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła"

                                 
                                       http://bloguspospolitus.blox.pl/resource/paczek_donat.gif

COPYRIGHT BY ˆ WKKR PTTK "CYKLISTA" WŁOCŁAWEK 2008 - 2014

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora